środa, 30 maja 2012

telefoniczni sprzedawcy

Zadzwonił dzisiaj do mnie sprzedawca T-mobile i na siłę próbował mi wcisnąć super, świetny telefon ekstra nowoczesny za jedyne 1 zł. Wkurzyłam się nie dość, że nie dał mi dojść do słowa to gdy uprzejmie odpowiedziałam nie dziękuję, drwiącym głosem powiedział: Jak to nie chce Pani telefonu wartego 1 tys zł za jedynie 1 zł?!? W moich uszach zabrzmiało to następująco: głupia jesteś nie chcesz tego co Ci oferuje?!?
A może Szanowny Pan Sprzedawca nauczyłby się kilku podstaw nowoczesnego marketingu, że obecnie pyta się klienta o jego potrzeby, a później proponuje jakiś zakup. Ponieważ Szanowny Panie Sprzedawco gdybyś mnie wysłuchał wiedziałbyś czego ja właśnie w tej chwili potrzebuje!
Kurcze taka duża korporacja, a nie robi sprzedawcom szkoleń z efektywnej sprzedaży. Masakra. Naprawdę się wkurzyłam tym telefonem.

Dodam jeszcze tylko, że jak poinformowałam go, że mam telefon na kartę to Szanowny Pan Sprzedawca odpowiedział, że to już przeżytek ..., MOŻE I TAK, ALE JA TEN PRZEŻYTEK DALEJ UŻYWAM I NIE ZAMIERZAM TEGO ZMIENIAĆ.

UHHHH masakra z tymi sprzedawcami. Mój poziom lubienia marki T-mobile się zmniejszył.

3 komentarze:

  1. to jest praca tego Pana i jestes jedna z wielu, do ktorych dzwoni. Stosuje pewnie wiele technik i ta z sugestią, że moze jesteś głupia akurat trafila na nieodpowiedni grunt, bo faktycznie tak sie poczulas. Nie ma co winic Pana za to, że wykonuje swoją pracę. Nam pozostaje grzecznie podziekować, po co się denerwować, skoro można Panu życzyć sukcesów w kolejnych rozmowach i mieć dalszy ciąg swojego miłego dnia ;)
    Polecam spokój i życzliwość!
    "Biznes przy Kawie"
    www.kochanedziecko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. o właśnie, uśmiech jest tu właściwym komentarzem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam mam ten sam problem czasami kilka razy dziennie. Odmawiam grzecznie to oni po chamsku. Szkoda naszych nerwów. Też mam telefon na kartę i jestem z tego zadowolony. Pozdrawiam!!!
    " Niepełnosprawni ruchowo to nie koniec świata " www.foit.pl

    OdpowiedzUsuń