Moje dziecko takie nie było, moje dziecko tak nie jęczało, moje dziecko tak się nie zachowywało, musisz coś z nim zrobić, bo przecież jak to tak, nie dasz sobie rady, jesteś niekonsekwentna, jesteś taka, siaka i owaka, a Twoje dziecko jest niegrzeczne, zobaczysz będzie jeszcze gorzej, ja się martwię o Ciebie.... jak słyszę takie słowa to od razu mam ochotę odpowiedzieć tylko tyle ble, ble, ble.... tak, tak Twoje dziecko jest święte, nigdy się nie pobrudziło, nigdy nie marudziło itp, a Ty jesteś najlepszą matka na świecie. Nie chce więcej cudownych rad, one nie pomagają, wręcz przeciwnie, pięści same się zaciskają, tylko dobre wychowanie powstrzymuje mnie od wypowiedzenia potoku słów, które krążą mi po głowie.
Do wszystkich cudownych koleżanek, lepiej pomóżcie naprawdę, wasze "dobre rady" możecie zachować dla siebie. Ciekawe czy wy tak dobrze wychowywałyście swoje dziecko jak było małe i czy wy dawałyście sobie radę ze wszystkim....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz