Blog dla mamusiek, które nie do końca dają sobie radę ze swoją pociechą, czyli dla wszystkich ;), nie ma tutaj sprawdzonych sposobów, ani "dobrych" rad, po prostu opisy wydarzeń z mojego życia, związane z byciem mamą.
piątek, 10 czerwca 2011
Powrót
Ojejku strasznie długo mnie tutaj nie było, przynajmniej jak dla mnie to długi czas. Dużo pracy stąd zaniedbania na blogu, ale teraz powinnam tu często zaglądać. A co u nas? Hmmm poza praca nic ciekawego, mały dalej nosi pampersy, absolutnie odmówiła sikania do nocnika, sedesu, sikania na stojąca i jakiejkolwiek innej formy sikania poza pieluchą. Odpuściłam mu, stwierdziłam, że nie będę teraz go zmuszać bo się zrazi, ponownie spróbuję za miesiąc. Podobno dwulatki z miesiąca na miesiąc strasznie się zmieniają i możliwe, że wówczas będzie miał inne podejście do sikania :). Poza tym dalej dużo czytamy, słuchamy piosenek z mojego dzieciństwa, i w ogóle strasznie dużo ostatnio rzeczy robimy razem. Poza tym byliśmy u dziadków jednych, drugich, odwiedziliśmy mnóstwo ciotek, tych prawdziwych i przyszywanych i poznaliśmy mnóstwo nowych dzieciaków - kolegów i koleżanek. No to tyle ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj :-) Do nocnika trzeba dojrzeć, po prostu :-)
OdpowiedzUsuńDługo, długo, aż się zastanawiałam gdzie się podziewasz :)
OdpowiedzUsuńJa na razie też odpuściłam nocnik, jakoś nam nie szło. Tak jak Dag pisze, do tego trzeba dojrzeć ;)
właśnie też tak stwierdziłam, że mały musi dojrzeć, więc czekam :)
OdpowiedzUsuń